O Blondynkach
Blondynka przed wejściem do autobusu czyta tabliczkę: "PSY WNOSIMY NA RĘKACH".
- No i skąd ja teraz psa wezmę?!


Dwie blondynki oglądają skoki narciarskie. Skacze Małysz, ale, niestety, kiepsko. Dają powtórkę. Nagle jedna mówi:
- Ty, jeszcze raz skacze! Może teraz skoczy dalej!
A druga:
- Głupia jesteś, przecież widzisz, że wolniej leci!


Do sklepu wchodzi blondynka i zwraca się do ekspedientki:
- Poproszę episkopat.
- Chyba epidiaskop?
- Proszę pani, to ja podejmuję diecezje!
- Chyba decyzje?
- Niech pani się nie wymądrza! W szkole byłam prymasem!


Jak blondynka robi dżem?
- Obiera pączka.


Jedzie blondynka nowym Porsche i walnęła w ciężarówkę. Tir cały się rozpadł, a Porsche zostało nietknięte. Z tira wyszedł zdenerwowany kierowca, narysował kółko na jezdni i kazał blondynce tam stać. Sam wyjął nóż i zaczął ciąć tapicerkę Porsche. Odwróciła się, a blondynka się śmieje. No to wziął scyzoryk i zaczął rysować karoserię. Odwrócił się, a blondynka znów w śmiech. No to facet wkurzony na maksa oblał Porsche benzyną i podpalił. Usatysfakcjonowany patrzy na blondynkę, a ta wciąż się śmieje.
- Dlaczego pani się ciągle śmieje?!
Na to blondynka:
- Bo jak pan się odwraca, to ja wychodzę z tego kółka.

 
 
Przycisk Facebook "Lubię to"
 
 
Pojedyncze Dowcipy
 
 
Ogólnie stronę odwiedziło już 6644 odwiedzający (9546 wejścia) tutaj!
Dodatki na bloga
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja